Pomimo religijnych podtekstów całego albumu oraz piosenki tytułowej, a także poetyckiego projektu okładki, na płycie nie ma zbyt wielu dowodów na odwołania do uwielbianego przez Hetfielda religijnego obrazowania.
W tekstach brakuje również charakterystycznej dla Hetfielda tematyki nadciągającej zagłady i walki jednostki o przetrwanie – większość z nich napisana jest w pierwszej osobie.
Zważywszy na wymuszoną nieobecność Hetfielda w procesie pisania utworów na płytę, nie powinien dziwić dominujący wpływ pozostałych członków grupy, choć – co oczywiste- ci starali się pisać tak, jakby robił to Hetfield. Czy Metallica usiłowała nabrać fanów „St. Anger”? Niektórzy mieli wrażenie, że dali się nabrać.
Piosenkę otwiera grany staccato gitarowy riff, ale brzmienie bębnów Ulricha z pogłosem tłumi cały miks. Natomiast śpiewany na dzień dobry refren: Święty Gniew dusi mnie, brzmi przynajmniej jak tradycyjny furaż Metalliki, być może dlatego, że nie jest gołym speed metalem, z jakiego składa się w większości album, i stanowi najprawdopodobniej najlepsze dokonanie wokalne Hetfielda na całej płycie.
Piosenka została wydana jako pierwszy singel z płyty i wystartowała na 10 pozycji na UK Top 10, docierając do dziewiątego miejsca. Zdobyła dla Metaliki nagrodę Grammy za „najlepsze wykonanie metalowe” na 46. gali nagród. Była także nominowana w kategorii „najlepsze rockowe video roku” w plebiscycie MTV 2003.
Klip, nakręcony w legendarnym więzieniu San Quentin, był pierwszym obrazem filmowym, w którym wystąpił nowy basista Metallicy, Rob Trujillo, zatrudniony na miejsce Jasona Newsteda po zakończeniu nagrań. Organizacja zapaśnicza WWE Wrestling wykorzystała utwór podczas turniejów 2003 SummerSlam.